Witam serdecznie.
Chciałabym się dowiedzieć czy jest do wypracowania jakaś metoda abym przełamała wzorzec przyciągania niezaangażowanych mężczyzn?
Niestety zauważyłam że od lat tacy najbardziej mnie pociągają. Oczywiście na początku zabiegają itd, a w dalszej perspektywie okazuje się, że uciekają jak się zbliżymy bardziej lub mają wahania, są nieodpowiedzialni itp. Ja mam 32 lata i chciałabym założyć rodzinę. Zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę i z tego, że ja może podświadomie unikam bliskości, potrafię wyczuć już takich mężczyzn, z którymi nie ma przyszłości – ale co z tego, jak nadal nie przyciągam kogoś właściwego. Próbowałam się umówić czasem z mężczyznami, z którymi nie mam aż takiej „chemii”, ale okropnie się męczyłam. Nie pociągają mnie fizycznie nie potrafię:/
Do tego tęsknię za kimś, kogo poznałam jakiś czas temu. Oczywiście jest to mężczyzna, który ucieka i powraca. On mówi, że jego też strasznie ciągnie, ale że za dużo dzieli nas przeszkód i on nie chce się wiązać ze mną. Ja wiem, że z tego nic nie będzie, dlatego zakończyłam z nim tą znajomość, ale nadal myślę i tęsknię.
Jeśli chodzi o moją rodzinę to rodzice są nadal razem, mój tato jest bardzo odpowiedzialny, tak samo najbliższa rodzina, brat, wujek itd. No, a przeszłych pokoleń nie znam historii.
Proszę o informację jak mogłabym popracować nad tym tematem, będę bardzo wdzięczna:)
Beata
Witaj Beato!
To wspaniale , że chcesz samodzielnie pracować bo od nas samych, czyli od Ciebie wszystko się zaczyna, no i kończy też. Twoje relacje z mężczyznami pokazują jedynie co w Twoim wnętrzu „siedzi” . To co widzisz w nich masz w sobie. A więc brak bliskości, lęk przed związkiem, wahania, tęsknota, oczekiwanie.
Sytuacja na dziś jest taka, że nie angażujesz się, boisz się bliskości nie mówiąc już o odpowiedzialności i związku, natomiast oczekujesz odpowiedzialności, zaangażowania, deklaracji zapewne, itd.
Te wszystkie cechy, a właściwie ich brak to Twoje programy, które potrzebują znaleźć rozwiązanie, a nie przełamywanie wzorca. Rozwiązaniem zawsze jest akceptacja i zgoda na to co jest. Spojrzeniem prawdzie w oczy i zgodzeniem się na to co widzisz, po to by uwolnić się od presji czasu, oczekiwań, presji otoczenia i własnych przekonań i wzorców.
Drugą równie ważną sprawą jest całkowite rozstanie się z poprzednimi partnerami i tym, za którym dzisiaj tęsknisz. Jeśli tego nie zrobiłaś do końca( pielęgnujesz pamiątki, listy zdjęcia i prezenty) to jesteś osoba zajętą i to widzą wszyscy potencjalni kandydaci. Jeśli żyjesz w przekonaniu, że już najwyższy czas założyć rodzinę to wszyscy zainteresowani uciekną bo będą się czuli osaczani , bo Ty będziesz się w ten sposób zachowywać manipulując nimi świadomie bądź nie. Wszystko jest energią, uczucia, myśli i słowa i druga strona zawsze to odbierze jak również nieczyste intencje.
Trzecia sprawą, a może najważniejszą jest to, że nie mówisz nic o miłości, a jedynie ona jest właściwą intencją do zbudowania szczęśliwego i harmonijnego związku. Przyjrzyj się temu trzymając rękę na sercu. Szukasz męża, partnera ojca dzieciom , a nie otwierasz się na miłość.
Co więc robić?
Spójrz na siebie w prawdzie i z dystansu póki co, a następnie zajmij się wybaczaniem sobie 7 dni x 77 zdań. Proces opisuje w mojej książce, którą również Ci polecam bo mówi o miłości i relacjach.
Wybaczasz sobie „ co zrobiłaś ” i to czego nie zrobiłaś dla siebie. Swoje lęki, ograniczenia, przekonania itd. W wybaczaniu zajmujesz się wyłącznie sobą, swoimi myślami, swoimi zachowaniami, krytykowaniem, odrzucaniem i oceną innych, itd.
W trakcie tej pracy rozpoznasz charakterystyczne dla siebie wzorce i już samo uświadomienie będzie asumptem do zmiany. Musisz przy tym pamiętać, że nie ma zmiany bez zmiany.
Przez cały czas utrzymuj wysokie wibracje, życz sobie i innym szczęścia, akceptacji, miłości, tego czego sama potrzebujesz, itd. Kiedy już to wszystko zrobisz, czas na kolejny krok – uwalnianie tego czego jeszcze nie puściłaś.
Na taką sesję zapraszam Cię osobiście lub możemy pracować przez skypa. Rozwiązaniem będzie też Twój udział w warsztatach. Najbliższe są o DOBROSTANIE. Dla każdego znaczy to co innego, ale na nich doświadczysz przemiany, dowiesz co naprawdę jest ważne dla Twojej osobowości i czy jest spójne z Twoją duszą.
Z miłością Małgosia
Ps. Tylko kreacja w jedności trzech poziomów daje rezultat, ale warunkiem jest oczyszczenie podświadomości.