Często ludzie pytają mnie dlaczego zakochują się w niewłaściwych osobach i nie udaje im się stworzyć dobrego związku? Dlaczego partnerom, którzy pojawiają się w ich życiu zawsze czegoś brakuje i rozstają się z nimi w bólu i cierpieniu?
Otóż to są pytania, które prowadzą wprost do odpowiedzi. Podobne przyciąga podobne. Interesują nas tylko tacy partnerzy, partnerki, które są podobne do nas i którzy niosą te same wzorce poprzednich pokoleń.
Np. jeśli dziewczyna wzrastała w rodzinie, w której matka nie szanowała jej ojca, narzekała, miała do niego ciche, lub jawne pretensje, potępienie w spojrzeniu i brak akceptacji, to kiedy dorośnie najprawdopodobniej nieświadomie powtórzy ten wzorzec i zainteresuje się wyłącznie chłopakiem, którego ojciec lub matka również nie byli szanowani. Kiedy ci młodzi się spotkają i będą chcieli być parą, on z miłości do niej zrealizuje jej nieświadomy wzorzec ofiary i stanie się dla niej katem i wzajemnie. Nie będą się szanowali tak samo, jak to miało miejsce w ich rodzinach pochodzenia. Ich losy splotą się jak w zaczarowanym kręgu, z którego nie będą umieli znaleźć wyjścia, oskarżając i obwiniając siebie wzajemnie, nie zdając sobie sprawy z tego, że to przekonania poprzednich pokoleń, energetyczne myślokształty i egregory, już zaczęły żyć własnym życiem w nich samych.
Dlatego tak ważne jest, żebyśmy się rozwijali, poznawali siebie i swoje wnętrze, rozszerzali swoją świadomość.
Spojrzenie sobie, przodkom i prawdzie w oczy, rozpoznanie wzorców funkcjonujących w rodzinach, które dla nich, choć chore, były dotychczas całkowicie naturalne, pozwoli im uzdrowić związek, w którym są. Jeśli nie dokonają zmian, „przyczepione, zrośnięte z nimi pola energetyczne emocji ich przodków i nierozwiązane zdarzenia z przeszłości” poprowadzą ich do rozstania lub poddania się jedno drugiemu, a w konsekwencji będzie to życie bez doświadczania szczęścia i miłości. Natomiast zaakceptowanie stanu jaki zobaczą i dostrzegą, wyjaśni im, że tak naprawdę, to nie o nich chodzi, ale o nie uzdrowione wzorce sprzed kilku pokoleń w rodzie, każdego z nich. Akceptacja, która ma moc przemiany może oboje uwolnić od tego co nieśli w przeszłości. Wzniesienie się na wyższy poziom wibracji pozwoli im tworzyć z przestrzeni MIŁOŚCI, która jak wiadomo JEST TYLKO DOBRA I STWARZA TYLKO DOBRO.
Pierwszą i zasadniczą powinnością, każdego z nas jest dotarcie do wibracji miłości, gdzie energia płynie bez ograniczeń i blokad.
Naprawę i zmianę zaczynamy zawsze od siebie, bo stan naszego ducha, emocje i zachowania niosą określone konsekwencje. Bądźmy tego świadomi.
Co więc robić?
* Kochaj, kochaj siebie odmieniając to słowo we wszystkich czasach formach i przypadkach, Powtarzaj – kocham się – kocham Cię – najczęściej, jak to tylko możliwe. Akceptuj siebie takim jakim jesteś, zrozum siebie, powiązania międzypokoleniowe i partnerskie.
* Uwolnij się od więzów przeszłości byś mógł swobodnie żyć. Jeśli masz niskie poczucie własnej wartości, to przyciągniesz do siebie takiego samego partnera. Na początku znajomość wygląda zawsze inaczej, ale kiedy wzorce rodowe dadzą o sobie znać, zobaczysz siebie w partnerze i przerazisz się, choć to właśnie swoje odbicie w nim zobaczysz.
* Rozstań się ze wstydem, winą, apatią, smutkiem, lękiem, złością.
* Nie będziesz wtedy potrzebował odwagi, która była Ci potrzebna tylko do tego, żeby wyrwać się z dna rozpaczy, bólu i cierpienia.
* Zaakceptuj z pokorą to, co sam stworzyłeś swoimi myślami i przekonaniami. Na poziomie miłości poczujesz się bezpiecznie bo tutaj panuje zaufanie i wolność wyborów.
* Wspinaj się wyżej i wyżej w swoim rozwoju i nie oglądaj się na nikogo.
* Otwórz swoje serce dla partnera kiedy sam pokochasz się całym sercem i duszą. Żyjąc w miłości, poczujesz jak energia płynie, a wszystko, o czym pomyślisz, zrealizuje się łatwo, prosto i bez wysiłku.
* Pozwól sobie na miłość, szczęście i spełnienie w związku, wyraź taką intencję do Wszechświata i podejmij świadomą decyzję o radosnym życiu.