Tak w skrócie napiszę o sobie na początek. Mam 44 lata traumatyczne dzieciństwo. Ojciec alkoholik matka współ-uzależniona oboje okrutni dla swych dzieci. Więc dzieciństwo pełne przemocy pozbawione miłości. Dorosłe życie naznaczone samotnością. Dwa związki jeden z alkoholiczką, drugi zakończony pół roku temu przeze mnie z „wampirem” tzn. z osobą, która tylko potrafi brać za nic mając drugiego człowieka. Jej postawa wobec mnie to: „to Twój problem to pierdoły”, można powiedzieć że należę do osób, które kochają za bardzo.
Tak w skrócie napiszę o sobie na początek. Mam 44 lata traumatyczne dzieciństwo. Ojciec alkoholik matka współ-uzależniona oboje okrutni dla swych dzieci. Więc dzieciństwo pełne przemocy pozbawione miłości. Dorosłe życie naznaczone samotnością. Dwa związki jeden z alkoholiczką, drugi zakończony pół roku temu przeze mnie z „wampirem” tzn. z osobą, która tylko potrafi brać za nic mając drugiego człowieka. Jej postawa wobec mnie to: „to Twój problem to pierdoły”, można powiedzieć że należę do osób, które kochają za bardzo.
Obecnie właśnie zajmuję się wychodzeniem z tego kryzysu. Już 9 lat temu, po związku
z alkoholiczką brałem udział w terapii dla współuzależnionych wtedy poznałem też
L. Hay i książkę „Możesz uzdrowić swe życie” i inne tego typu książki. Wiele pracy zrobiłem wtedy dla siebie, ale chyba spocząłem na laurach skoro znowu trafiłem na tzw. „toksyczną” partnerkę i znowu trzeba się „leczyć”. Co od pól roku robię, „Radykalne Wybaczanie” Czytam”Rozmowy z Bogiem” „Złota księga”. Wiele już zrobiłem dla siebie, rozumiem i akceptuję wiedzę, którą zgłębiam ale . . . ..
No właśnie gorzej z praktyką tzn. ze zmianą wzorca energetycznego zmianą „oprogramowania”.
A może jestem zbyt niecierpliwy? Wiem że moje EGO stawia opór ale Ja konsekwentnie idę do przodu.
Przeczytałem trochę tematów z Pani strony wiele z nich znam. Wiedza jest we mnie ogromna, ale jak wcześniej pisałem gorzej z praktyką. Ten „cierń” związany z ostatnim związkiem tak mocno tkwi we mnie 🙁 Mam świadomość że podstawą jest uwolnienie min. poprzez wybaczenie. Co też robiłem arkusze RW z „Radykalnego Wybaczania”
i inne sposoby. Trening RW z trenerem RW przez skypa ale chyba coś nie tak robię skoro jeszcze mnie to „trzyma”? czasami jestem tak tym zmęczony 🙁 choć i jest we mnie nadzieja. mam w sobie wizje cudownego wspaniałego związku 🙂 i wiem, że
w którymś momencie odczuję zmianę. Tylko kiedy to nastąpi? Jak długo ten proces zmiany będzie trwał? Oto jakie pytania się rodzą we Mnie. Wiem, odpowiedzi też są we Mnie.
Pozdrawiam Zbyszek
Wiitaj Zyszku!
Przeczytałam dokładnie Twój list i wynika z niego, że ewidentnie potrzebujesz odpiąć wzorzec współ uzależnienia, i ofiary, który jak sam wiesz pochodzi z przeszłości. Pokazujesz jak dużo zrobiłeś dla siebie i to wspaniale. Wzrasta Twoja świadomość, a to odkrywa prawdę i powadzi do uzdrowienia. Teraz potrzebujesz zrobić kolejny krok o i odpiąć ten wzorzec współ-uzależnienia
i wreszcie przestać się skupiać na przeszłości, tylko na TU I TERAZ, Tylko w teraz masz moc przemiany i pozostawienia ego za sobą, które karmi się obwinianiem. Proponuję Ci sesję indywidualną, dotyczącą odpinania wzorców oraz najbliższe warsztaty pt, Cud wolności”, które jakby dla Ciebie zostały przygotowane i kolejne „Cud świadomych związków”.
Po takim procesie, jeśli weźmiesz odpowiedzialność za swoją część funkcjonowania w życiu
i związkach, będzie lepiej i lepiej z każdym dniem. Dziś nie umiesz sobie w ogóle tego wyobrazić żyjąc ciągle z tym ogromnym bagażem z przeszłości.
Życzę Ci odwagi w dokonaniu własnej przemiany i podjęcia słusznych decyzji.
Z miłością Małgosia