Opis
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie „precz!” i błagać „prowadź!”
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć…
Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Każda relacja, którą nawiązujemy jest dla nas wartością.
Jak dużą? Czy aż tak wielką, aby biec przez pustynię lub rzucać się w toń?
To zależy jedynie od naszej decyzji.
To co robimy, działa dłużej niż sam moment skoku w głębinę oceanu.
Nasze działania, akcje i reakcje zostawiają ślady po sobie w innych ludziach, na piasku i kręgi na wodzie …
Czasem jedyne co widzimy na pierwszy rzut oka w trudnej relacji, to niegojące się rany, wieczna wojna i pot.
Czasem widzimy już tylko to co złe, co boli, co rani.
Nasze kręgi na wodzie … zapominamy wówczas o tym, że pojawiły się w
wyniku naszej decyzji o skoku.
Czy ktoś mógł dać nam gwarancję, że skończy się lepiej, inaczej, lub będzie szczęśliwie trwać?
Ale skoczyliśmy! Bez gwarancji. W wyniku naszej decyzji …
Każdy z nas pozostawia po sobie ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Pytanie co z nimi robi?
Czy utkwił w patrzeniu na nie, czy poszedł do przodu pomimo tego, że one tam są ?
A może chce by wiatr zatarł ślady, a ocean uciszył toń?
Wybaczyć oznacza zaakceptować.
Zaakceptować wszystko takim jakie jest – bez ocen. Im więcej masz do wybaczenia, tym więcej pozytywnych skutków przyniesie Ci akceptacja, tym większa będzie Twoja przemiana.
Wybaczasz sobie i robisz to dla siebie, inni nie muszą o tym nawet wiedzieć.
Czy wybaczanie jest trudne?
Jeśli dotychczas nie wyciągnęliśmy wniosków i nie zobaczyliśmy dobrych stron tego co było, to trzeba zaakceptować fakt porażki, przegranej lub pomyłki.
Zasklepić zdrową tkanką zrozumienia i bezwarunkowej miłości do siebie stare rany, by móc żyć bez tego bólu. Aby dokonać aktu wybaczenia trzeba pożegnać się z rolą ofiary, która trzymała nas na polu bitwy, w zmaganiach i walce i stworzyć nową jakość z innego poziomu. To świadoma rezygnacja z bolesnej części siebie samego. To zmiana, która czyni zmianę.
Dlatego wybaczanie to proces ukierunkowany na nas samych.
Kat czy oprawca jest w nim jedynie elementem pomocniczym, drogowskazem, który pokazuje nam jaką część siebie chcemy pożegnać.
Proces ten jest prosty, choć nie zadziewa się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie zagwarantuje także, że z minuty na minutę znajdziesz się w lepszym świecie. Da Ci jednak upragniony spokój, który pozwoli Ci spotkać się z sobą w prawdzie, dzięki czemu weźmiesz odpowiedzialność za jakość swojego życia i relacji.
– Jeśli chcesz zrobić sobie prezent
– Jeśli chcesz podarować sobie spokój
– Jeśli chcesz oczyścić swoje pole
– Jeśli chcesz iść do przodu
– Jeśli chcesz dokonywać wolnych wyborów
– Jeśli chcesz świadomie kierować swoim życiem
Naucz się wybaczać zanim się stanie dzięki kilku prostym ćwiczeniom. Czekam na Ciebie ?
Andżelika –
Małgosiu ,
5 gwiazdek na 5 poproszę – oczyszczanie
Poniżej opinia:
Jestem jeden m-c po procesie wybaczania.
Z przyjemnością podzielę się wrażeniami i odczuciami.
Czy to działa ? TAK – działa 🙂
Jest frajdą , daje lekkość, refleksje , przestrzeń na „nową” codzienność
Przy starcie – odczuwałam dozę niepewności mieszającą się z ciekawością zadania..
Bardzo szybko przyszła trzeźwa analiza „zarządzania swoim czasem” dlaczego ?
dlatego, że większość z Nas pomyśli,że trzeba mieć czas i jeszcze wytężyć umysł …
🙂 i że to będzie wysiłek 🙂 stąd może pojawia się myśl żeby „zwlekać” z momentem startu.
Ja zwlekałam w godzinach (nie w dniach ani m-cach) za co sama sobie dziękuje 🙂
Do trzeciego dnia oczyszczania zdania pisały się same , (pisałam ręcznie , bez komputera – co też jest powrotem do przeszłości 🙂
Czwartego dnia – pozornie- nie wystartowałam z mnogością myśli, które by były do przelania na papier.. Wydawało mi się , że już wszystko zostało napisane 🙂 Zaczęły mi się powtarzać te same powody te same wspomnienia. Sprawdził mi się model żeby wrócić do zadania po przerwie (po 1h albo po 30 minutach).
Chodzi o to, żeby nie szukać na siłę , tylko skupić myśli i cofać się np. do etapów: szkoły średniej , wakacji, pierwszej i kolejnej pracy, związków , podróży , pór roku , świąt
lub
do ról: bycia mamą/tatą , bycia siostrą/bratem, córką/synem , pracownikiem , szefem, przyjacielem, sąsiadem. Role bardzo pomagają i otwierają przed Nami historię, zdarzenia w których braliśmy udział … to co chce się pożegnać, a do czego umieliśmy wracać w myślach i emocjach.
Do siódmego dnia dotarłam z poczuciem, że to jest wykonalne, wzruszające i ciekawe doświadczenie.
Wciąż zdarza mi się prowadząc auto czy sprzątając dom pomyśleć: mogłam jeszcze zapisać i to , i tamto… 🙂
Czy to był wysiłek ? właściwie przyjemność , bo robisz coś ważnego dla Siebie
Czy znalazłam czas na to zadanie kosztem Kogoś lub czegoś ? absolutnie Nie!
dlaczego nie ? dlatego, że latami umiałam poświęcać swój czas na słuchanie plotek, komentowanie życia innych , na ocenianie …więc te 7 dni to był bardzo dobrze spożytkowany czas , który procentuje , wzmacnia i buduje uśmiech 🙂
Czy zdecydowałam się na indywidualne sesje z Małgosią ? Tak !
Czy przechodzę kolejne kursy ? pewnie, że Tak. Podzielę się z Wami jak skończę mapę świadomości 🙂
Owocnej pracy życzę
Andżelika
sierpień 2019
Gosia –
Polecam wszystkim, proces przyniósł mi lekkość w życiu. Inne spojrzenie na siebie, bez tej pracy nie byłoby takiej możliwości.