Witam Pani Małgorzato.
 
Wczytywałam się w publikacje na Pani stronie, ponieważ poszukuję rozwiązań moich problemów
Interesuje mnie sprawa odpinania wzorców rodowych, jak rozpoznać taki wzorzec ? nie wiem czy moja sytuacja się do tego kwalifikuje.

Jestem w związku z 13 lat młodszym mężczyznom, o którym wiem, że wychowywał się w domu gdzie ojciec był agresywny i bił matkę. Co prawda partner mnie nie bije, ale przemoc istnieje i to z dwóch stron. Partner często obraża się na mnie, przestaje odzywać i mnie całkowicie ignoruje, to zachowanie wywołuje we mnie falę tak okropnych emocji (odrzucenia, bycia nikim) , że zaczynam się awanturować, wyzywać go i czasami okładać byle zmusić go do okazania uczucia. Jest to okropne zachowanie, w żadnym wcześniejszym związku nie odnotowywałam takich emocji i zachowań.

Czuję, że jest to dla mnie bardzo destrukcyjne, również w sensie zdrowotnym, ale nie mogę opanować takiego reagowania. Prosiłam partnera aby tak się nie zachowywał, porozmawiał ze mną, ale on nie chce rozmawiać, uważa że jest taki przez moją agresję. Zresztą zazwyczaj się kończy tak, że to ja jestem wszystkiemu winna, wg partnera to ja jestem katem, rzeczywiście jestem impulsywna i temperamentna, ale gdy mi się zwróci uwagę to umiem przyhamować. Jest to toksyczna relacja, ale nie mogę/ nie chcę się z niej uwolnić.

Rozum mówi jedno, a serce co innego, no właśnie czy to mi serce mówi ?
Czy chodzi  tu o wzorzec kata i ofiary ?

I drugie pytanie, czy prowadzi pani spotkania przez skypa ?
Pozdrawiam Aneta  

Witaj Aneto!

Dobraliście się w parę na zasadzie podobieństwa. Podobne przyciąga podobne. On dla Ciebie jest lustrem. To co widzisz w nim, masz w sobie. Piszesz, że partner twierdzi, że agresja  spowodowana  jest  przez Ciebie. To są wzajemne  oskarżenia , które do niczego nie prowadzą.  Agresja rodzi się z lęku , potem narasta gniew, a potem jest wybuch, atak słowny, rękoczyny. To dotyczy każdego z Was. Istotą  jest lęk , który jest przyczyną takich i podobnych zachowań.  Na tym poziomie( lęku) musi  nastąpić uzdrowienie. Wtedy oboje będziecie mogli wybierać inne zachowanie, rozmowę, negocjacje, otwarte mówienie o swoich potrzebach.  Zachowanie, o którym piszesz jak najbardziej wymaga Twojej osobistej pracy nad sobą.  Mogę Ci pomóc . Pracuję też on- line przez skypa.                                

Zapraszam Małgosia
Ps. Spotkaliście się po to, żeby te wzorce uzdrowić, a nie rozchodzić się.