Wzorce, programy i kody, to zamiennie używane określenia dla zjawiska jakimi są głęboko ukryte w naszej podświadomości wspomnienia mające wpływ na nas i związek partnerski.

Oceniliśmy je jako straszne, bolesne i niechciane, a dzięki tzw. mechanizmom obronnym i naszej ucieczkowej postawie nie skonfrontowaliśmy się z bólem, żalem, rozczarowaniem i załamaniem się  całego systemu wierzeń i wartości.  Zostały one wyparte na poziom nieświadomy, tak byśmy mogli przeżyć i dalej funkcjonować. Pozornie wydawać by się mogło, że stłumiony ból i urazy zostały zapomniane i odczynione i nie mają już wpływu na nas i na związek partnerski, w którym jesteśmy, ale one nadal żyją w nas  i działają dla nas jak matryca odwzorowująca kolejne kopie. Z tego nieświadomego poziomu kierują one naszymi wyborami. Zapewne dziwiliśmy się niejednokrotnie dlaczego tak postąpiliśmy lub zareagowaliśmy w jakiejś sytuacji.

Odpowiedzią są nieuświadomione wzorce.

Trzeba zrozumieć i zdać sobie sprawę z tego, że  wzajemnie oddziałujemy na siebie na poziomie ciał,  energii, informacji i duszy.  Wszyscy ze wszystkimi jesteśmy połączeni i kiedy nie jesteśmy tego  świadomi działamy jak marionetki w teatrze lalkowym nie mając wpływu na to kto pociąga za sznurki.

Wzorce przekazywane są na poziomie biologicznym,  energetycznym, informacyjnym, kolejnym osobom z rodu. Dzieje się tak gdy problemy nie zostały przez nich rozwiązane, a osobiste traumy świadomie nieuwolnione.  W tej sytuacji możemy mówić o dziedziczonych przekonaniach, strategiach działania, czy sposobach  funkcjonowania. W nieświadomy sposób przenosimy je na związek partnerski czy małżeństwo. Ogólnie mówiąc:

Jeśli nasi dziadkowie, kłócili się, bili i nie szanowali wzajemnie, to jest duże prawdopodobieństwo, że ich dzieci czyli nasi rodzice stworzyli związek pełen agresji, przemocy i braku szacunku dla siebie. My wzrastaliśmy w tym i dziś sami też często nie potrafimy akceptować rzeczy takimi jakimi są, złościmy się, narzekamy i ciągle jesteśmy niezadowoleni z siebie nawzajem. Jeśli nie zorientujemy się co się za tym kryje i co tak naprawdę się dzieje w naszym małżeństwie,  nasze dzieci będą prezentować taką samą postawę i przeżyją swoje życie rodzinne walcząc i rywalizując w związkach.

Jeśli w naszej rodzinie były tajemnice, wykluczenia( nie mówiło się) o dziadku, który zmarł na syfilis, ani o prababci, która miała dziecko pozamałżeńskie, lub, że wujek  w czasie wojny  funkcjonował jako zdrajca, to łatwo się domyślić, że ich dzieci i wnuki wnuków będą ukrywać najzwyklejsze rzeczy, które dziś już nie niosą tego piętna zdrady, ale nieuświadomione historie przodków będą prowadzić ich do kłamstwa, oszustwa, ukrywania prawdy i nie mówienia wprost tego o czym się  myśli i czuje, mało tego nie będą mieć kontaktu z własnymi uczuciami.

Jeśli w rodzinie mężczyzna był odsuwany od dzieci i matka anektowała je dla siebie mówiąc, że ojciec się nie interesuje, nie spełnia swojej roli i do niczego się nie nadaje , a w przypadku rozstania zabrania dzieciom kontaktować się z ojcem i z jego rodziną, to może się spodziewać, że po latach  dzieci i wnuki odsuną się od niej lub/i powielą historię wygnanego z rodziny ojca. Same w swojej nowej rodzinie  będą traktowane jak zło konieczne, a w końcu odrzucone.  Poza wszystkim wpadną w uzależnienia jeśli nie od alkoholu, objadania się i  bulimii,  to uzależniających relacji.

Takich przykładów ciągnących się przez pokolenia mogłabym podawać wiele. One jednak są jedynie ilustracją problemu i inspiracją do uważnego rozpoznania  wzorców funkcjonujących w naszym rodzie i w nas samych.

Wzorce jak na taśmie filmowej zapisane są w każdym z nas. Poprzez to, że energia z nas wypływa na zewnątrz, rozświetla ten zapis i Ci na zewnątrz nas, jak za naciśnięciem magicznej różdżki odtwarzają tą niewidoczną dla nas samych matrycę i kody.  Wreszcie wyjaśnia się zagadka i  możemy teraz zrozumieć dlaczego ten, a nie inny partner nas fascynuje i pociąga.

Podobne przyciąga podobne.

To bardzo ważne, byśmy uświadomili sobie, że spotykamy partnera podobnego, z tego samego poziomu wibracji.  Jeśli już wiemy jakim partnerem jesteśmy zainteresowani to jedynym uzdrawiającym rozwiązaniem dla nas jest odnalezienie tych własnych, rodowych i pokoleniowych wzorców w sobie i uwolnienie ich.  Już samo rozpoznanie schematu, ma moc uzdrawiania bo od tego momentu mamy świadomy wybór i nie musimy już  kalkować zachowań przodków z  przeszłości.

Każdy nasz związek partnerski, małżeński i bliskie relacje, rodzicielskie, koleżeńskie, zawodowe i z dziećmi, są dla nas wyzwaniem prowadzącym nas do poznania siebie samego. Prawda bowiem jest taka, że Ci na zewnątrz nas pokazują nam jak w lustrze, to co mamy  w sobie. Partnerzy w związku są dla nas dobrodziejstwem i błogosławieństwem, spływają na nas jak uzdrawiające Anioły, które niosą prawdę, pokój i miłość.

  Małgorzata Przygońska