Mam świadomość chwili dzisiejszego poranka i ostatnich dni - napisałam w dniu śmierci Papieża. Odczuwam podniosłość tej energii, która połączyła wszystkich ludzi na Świecie, pozwalając nam zatrzymać się, pochylić głowy nad cudem istnienia i sobą. Był to czas choroby i śmierci Papieża. Budząc się o świcie kwietniowego poranka 2005 r. wiodłam dialog z Tobą, drogi czytelniku, na kartach mej książki  ” Dotyk Serca – droga do poznania siebie”

Kiedy weźmiesz ją do ręki, zapewne będziesz już mógł popatrzeć z dystansu na te wydarzenia, i chwile, które teraz przeżywamy razem. Będziesz już wiedział, jakie znaczenie dla Wszechświata i każdego z nas, miało życie Papieża i jego posłannictwo Boże.

Wiem, że już dzisiaj nie masz wątpliwości, iż Bóg powołał Go do odkrycia dla nas drogi łączenia serc i wzrastania w prawdzie, miłości i miłosierdziu. Całym swoim życiem pokazał jak żyć godnie i godnie umierać.

Czuję, że teraz jesteśmy razem, z Nim i z sobą, tak jak nigdy dotąd, że miłość, wybaczanie i współodczuwanie zalewa wprost nasze serca. To On to uczynił.

angelsPatrzę na ten cud jedności, który właśnie się dzieje i łzy radości zalewają moją duszę. Cieszę się, cieszę, że teraz młody i sprężysty spaceruje sobie z Chrystusem pod rękę po tych świetlistych łąkach wieczności i jest tam w tamtejszej teraźniejszości radosny, spełniony i już całkowicie pochłonięty nową misją, której my tu na Ziemi nie jesteśmy całkowicie świadomi, ale już ją realizujemy. Nie ogląda się za siebie, nie skupia na tym, co było, nie zachwyca swoją wielkością, tylko tworzy wraz z nami nową rzeczywistość.

Wiesz dobrze przecież Drogi czytelniku, że medytacja, modlitwa, kontemplacja, zaduma, takie zwykłe zatrzymanie, podnosi wibracje i energie nas wszystkich i tej planety. Ta miłość, która emanuje z nas i rozprzestrzenia w naszych aurach, otacza teraz Matkę Ziemie i ratuje nasz Świat przed samozniszczeniem i zagładą. Skupiam się, zachwycam, cudem jedności śmierci i narodzin, i życia wiecznego.

Jestem z Tobą w TERAZ w miłości. Błogosławię Nas Wszystkich, Miłością i Bogactwem Otwartych Serc.

Małgosia

Zamieszczam też motto przewodnie mojej książki, którego inspiracją był Papież Jan Paweł II

Zapytałam Mistrza – kiedy człowiek staje się wielkim?
 
Odpowiedział:
Kiedy idzie przez życie z miłością,
Kiedy pochyla się nad biednym, chorym i potrzebującym,
Kiedy wybacza i darowuje,
Kiedy odpuszcza i nie rozdrapuje ran,
Kiedy słucha i jest wdzięczny,
Kiedy z radością rozpoczyna nowy dzień,
Kiedy widzi Boga w każdym człowieku i wielbi go,
Kiedy żyje godnie, kocha bez zastrzeżeń i warunków,
Kiedy idzie drogą prawdy i bezkompromisowości,
Kiedy pozwala się kochać okazując swą słabość i niedoskonałość,
Wtedy staje się wielki.