Małgosiu, mam pytanie.                                                                                              5.08.2009r

Mówiłaś, że podobne przyciaga podobne, lub że te cechy, które denewrwują nas
w innych to mamy w sobie, a ja Ci podam przykład:

jesli ja nie znoszę jak ktoś się spóźnia, a ja wcale tego nie robię, to jak to ma się do tej całej definicji?;-)

Ania

Aniu!

Dlatego nie znosisz spóźniania się  ponieważ walczysz ciągle z tą cechą, którą masz w swojej podświadomości. Nie dostrzegasz jej jednak. Sama się jej przeciwstawiasz, nie akceptujesz, jakby na "złość" będąc osobą baaaardzo punktualną.

Odpuść sobie tę sprawę, wtedy ludzie będą przychodzić na czas, a Ty nawet bez zegarka będziesz się zjawiać tam gdzie masz być o właściwej porze.

Żyj bez stosowania presji na sobie i innych, i żyj bez oczekiwań. To co widzisz w innych
i co Cię drażni jest zawszeTwoim wzorcem, choć u Ciebie może być on widoczny jako cecha przeciwstawna, ale jest, bo Cię drażni – i to jest to.

Gratuluję Ci dociekliwośći i wnikliwości. Pomyślności w dalszym odkrywaniu siebie Ci życzę.

Małgosia