– „Przestań wreszcie szukać swego szczęścia, po prostu bądź szczęśliwa. Nie możesz całe życie, tylko szukać i szukać.” – złościł się.
To proste zdanie tak mnie, zszokowało, że w jednym momencie mój cały proces myślowy uległ zmianie i stwierdziłam, że to genialna uwaga i postanowiłam — jestem szczęśliwa. Nie będę, nie wtedy kiedy coś się wydarzy, a okoliczności się zmienią, ale natychmiast, tu i teraz, bo tylko w teraz mam moc. I choć jego uwaga nie była wprost, bo dotyczyła szczęścia, a nie miłości to jednak uczyniła cudowną zmianę w moim życiu, za co jestem mu ogromnie wdzięczna. Poprzez zmianę sposobu myślenia zasadniczo, całkowicie, do końca, bez wahań i zastrzeżeń, bez „ale”, w pełnej determinacji, przestałam szukać i s t a ł o się.
Jak postanowiłam, tak zrobiłam i jestem szczęśliwa.
Żyję więc w tym stanie i powtarzam sobie, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie i tak się czuję. Stało się. Od tamtego momentu jestem szczęśliwa, a zamieniłam zaledwie jedno słowo — szukam na — jestem. Choć różnica tych sformułowań może Ci się wydawać niewielka, to jest jednak zasadnicza, gdy się nad tym zastanowisz.
„Szukam szczęścia”.- niesie ze sobą informacje, że nie jesteś szczęśliwa(y), ciągle oczekujesz i na nic nie masz wpływu. Widzisz innych, którzy lepiej się mają. Czasami nawet im zazdrościsz, chcesz, a nie możesz i masz wieczny niedosyt wszystkiego, w tym przeżyć i doznań. Masz do siebie lub innych ciągłe pretensje i zastrzeżenia. Powtarzasz wielokrotnie toksyczne słowa, że „inni tak mogą, ale Ciebie nie stać, Ty nie masz szczęścia, nie potrafisz się tak zmienić, nie wierzysz, że zmiana myślenia coś pomoże itd., itp.”, a słowa i myśli realizują się dla Ciebie, tak jak na nieświadomym poziomie sobie zaplanowałeś. Ot wszystko, co trzeba zrozumieć, żeby świadomie kreować swoją rzeczywistość i brać za nią pełną odpowiedzialność. Świadomość pozwala nam zrozumieć na abstrakcyjnym poziomie ruch myśli i energii, które płyną z Twego wnętrza i tworzą. Słowa stają się rzeczami, a decyzja jest kluczowym i najważniejszym elementem w procesie tworzenia. Od momentu decyzji rzeczy się dzieją i następują zmiany prowadzące Cię do celu. Wszechświat odpowiada na Twój poziom wibracji, przyciągając do Twojego życia okoliczności, ludzi i wydarzenia, które powodują, że doświadczasz szczęścia częściej, niż mogłeś sobie wcześniej wyobrazić.
Tak samo jest z miłością. Miłość to stan, w którym bywasz. To wysoki poziom wibracji, w którym Bóg jest miłościwy, a Ty spokojny. Jesteś w uniesieniu i procesie objawienia. Wszystko Cię zachwyca i cieszy. Radość rozpiera Twoją duszę, a Ty żyjesz w tym uniesieniu i bez względu na to czy masz nadwagę, czy nie czujesz się lekki i promienny. Emanujesz miłością. Nie potrzebujesz obiektu do kochania, bo kochasz cały wszechświat, wszystko i wszystkich, każdy kamyk i pędź ziemi. Czujesz się tak, jakbyś wszedł do wielkiej wanny, w której kąpiesz się w miłości, a ona obmywa Cię i pieści, wnika w każdą komórkę Twojego ciała, w każdy punkt Twojego jestestwa i po prostu stajesz się Miłością.
Z tego poziomu przyciągasz właściwego partnera i idziesz z nim przez życie prostą drogą, żyjąc radośnie i szczęśliwie. Każdy z nas sam tworzy przyczynę jako stwórca własnych warunków życia. Myśl niesie ze sobą największy potencjał odpowiedzialności. Życzę więc moim słuchaczom i czytelnikom wzniosłych myśli, miłości, łaski poznania i wszelkiej pomyślności.
Ot całe źródło. Brzmi jak bajka z pięknym zakończeniem. Moja historia, którą spisałam w książce „Dotyk serca — droga do poznania siebie” pokazuje proces przemiany i wzrastania. Dla mnie i wielu ludzi, którzy się rozwijają i idą w kierunku poznawania siebie, rzeczywistość się zmienia, bo my wchodząc na wyższy poziom wibracji, tworzymy ją z nowej przestrzeni, używając nowych słów. Bóg w Tobie to źródło, to kontakt z Twoim wyższym Ja, to poznanie siebie w prawdzie, to wyższa świadomość i przemyślane myślenie.