Pani Małgosiu !
Bardzo Panią proszę o kilka rad dla kobiety, która jest wdową. Ja nie zepsułam związku, mąż po prostu umarł. Jak zacząć budować nową siebie? Jak rozliczyć się z przeszłością?
Pozdrawiam Elżbieta
Droga Elżuniu!
Twoje pytanie wskazuje na to, że ten pierwszy etap masz już za sobą i zwracasz się ku życiu. Oczywiście to najlepszy wybór. Póki żyjemy jesteśmy odpowiedzialni za jakość tego życia i za energię, którą mamy w sobie i którą emitujemy na zewnątrz siebie.
Teraz czas na podsumowanie tego co było, odpuszczenie sobie i jemu poczucia winy i tego, że nie mogłaś go uratować, że kiedyś się kłóciliście i to Ty inicjowałaś te drobne awanturki, że nie doceniałaś go gdy żył, że miałaś pretensje, roszczenia, za bardzo go kochałaś, lub za mało kochałaś i tym podobne. Cokolwiek było, należy już do przeszłości i to potrzebujesz zaakceptować. To pierwszy krok.
O te wszystkie doświadczenia i przeżycia jesteś już mądrzejsza i bardziej świadoma. To pozwala Ci teraz spotkać się z sobą samą, odpuścić i przebaczyć sobie. Zapraszam Cię do takiej pracy z sobą samą przez 7 kolejnych dni. To proces wybaczania, dokładne instrukcje otrzymasz w linku. https://zwiazki.com.pl/produkt/7-dniowy-proces-oczyszczania-poprzez-wybaczanie/
Zapoznaj się też z artykułem, który napisałam pod wpływem Twojego pytania.
https://zwiazki.com.pl/rozliczenie-z-przeszloscia-kluczem-do-nowej-przyszlosci/
Kiedy wykonasz te wszystkie czynności to czas na Ciebie. Napisz ponownie jak teraz się masz i czego potrzebujesz i zrobimy kolejny krok. Zapraszam Cię też na sesję przez Skypa.
Serdecznie Cię pozdrawiam Małgosia